czwartek, 25 maja 2017

Słowiańskie inspiracje



       Jakiś czas temu pewien pan po oglądnięciu moich runicznych maneli zadał mi pytanie, czy mogłabym zrobić dla niego bransoletę ze słowiańskim bogiem Świętowitem. Podesłał zdjęcie przedstawiające wizerunek bóstwa, odnaleziony pewno w jakichś wykopkach archeologicznych. Stwierdziłam, że to bardzo ciekawa ścieżka i chętnie nią podążę. I tak powstała pierwsza manela z pojedynczym obliczem czterotwarzowego bóstwa...

Oblicze Świętowita - manela z miedzi i skórzanych rzemieni
Właściwie równolegle powstawała wersja z dwutwarzowym Świętowitem, która wkrótce także znalazła swoją rękę...
Dwa oblicza Świętowita
A potem na specjalne zamówienie dwutwarzowy bóg powstał po raz kolejny...

Podwójne oblicze Świętowita
       Zainspirowana, zaczęłam zagłębiać się w tę tematykę i tak powstała mini-seria biżuterii, czerpiąca garściami ze starosłowiańskich wierzeń. Panteon słowiańskich bogów jest bogaty, zaledwie rozpoczęłam moją wędrówkę po ich świecie. Ale temat jest niezwykle inspirujący i myślę, że nie poprzestanę na tych kilku interpretacjach zamkniętych w miedzi i naturalnych, surowych kamieniach, które świetnie zawierają w sobie ideę słowiańskiej wiary, mocno zakorzenionej we wszystkim, co prosto z natury - z ziemi, z wody, z nieba.
Chors - bóg tarczy księżycowej
Dennica - bogini zorzy polarnej

Kyrtu - istota nadprzyrodzona
Nyja - bogini świata podziemnego
Dadźbóg- opiekun ognia domowego, rozdawca łask i bogactw
        Tych rzeczy nie robię nigdy „na siłę”. Muszę czekać, aż pojawi się pomysł na przedstawienie konkretnego bóstwa. Ze Świętowitem było o tyle łatwiej, że jakieś jego wizerunki się zachowały, ale z innymi postaciami słowiańskiego panteonu nie jest już tak dobrze. Dlatego, póki co, seria nie jest bardzo rozbudowana – to zaledwie kilka rzeczy. Mam jednak nadzieję, że w taki czy inny sposób przyjdą do mnie jeszcze pomysły.
Zapraszam na www.mojemw.pl – będą się tam stopniowo pojawiać kolejne wisiory lub manele, które mam nadzieję znajdą swoich właścicieli.

Dawno, dawno temu... (na wzór kaptorgi)

Dawno, dawno temu… Tak mogłoby się zaczynać to opowiadanie i… właściwie byłaby to prawda, bo i dawno coś tu pisałam, i rzecz o której dziś ...