Kolczyki, których
wykonanie wymaga połączenia kilku ciekawych technik – topienie szkła (fusing),
trawienie metalu, technika witrażowa Tiffany.
Potrzebne materiały i narzędzia:
Materiały |
Narzędzia |
- szkło dichroiczne kolorowe i bullseye
bezbarwne *
- blacha miedziana 0,5 lub 0,8 mm grubości
- kawałek drutu miedzianego 0,8
lub 1 mm
średnicy
- 2 sztyfty do kolczyków
- folia miedziana samoprzylepna (szerokość
w zależności od potrzeby)
- piecyk do topienia szkła *
- kuchenka mikrofalowa *
- papier ceramiczny 3 mm *
- papier ceramiczny podkładowy *
- rękawice ochronne *
- cyna do lutowania w prętach
- topnik do cyny
- lutownica kolbowa
- lakier do paznokci ;)
- rozpuszczalnik (może być
uniwersalny)
- kwas lub inny preparat do
trawienia miedzi
- szczypczyki lub tzw. trzecia
ręka do przytrzymania elementów
- szczypce z okrągłymi końcówkami
- nóż do cięcia szkła
- nożyce do blachy
- pilnik
- patyna barwiąca do cyny
- wata stalowa
* rzeczy oznaczone gwiazdką nie będą konieczne w
przypadku, gdy masz już inne kamienie lub ozdobne kaboszony, które będzie
można wykorzystać jako element kolczyków. W tym przypadku możesz pominąć
część dotyczącą wytapiania szkła, a pracę zacznij od przygotowania
blachy i otoczenia folią kaboszonów.
Ze szkła kolorowego i bezbarwnego wytnij po 2 jednakowego kształtu kawałki.
Pamiętaj, że im większe będą wycięte kawałki, tym cięższe potem będą kolczyki, zwłaszcza, że dojdzie także ciężar miedzi i cyny. Ja wycięłam
po 2 trójkąty o długości boku ok. 1,2 – 1,3 cm.
Na część roboczą piecyka do wytapiania szkła połóż
najpierw papier ceramiczny 3 mm,
na nim papier ceramiczny podkładowy, następnie poukładaj kawałki szkła – najpierw
kolorowe, które przykryj bezbarwnym (szkła te można skleić specjalnym klejem do fusingu).
Ułożone szkła przykryj górną częścią piecyka, włóż do
kuchenki mikrofalowej i zaczynij wytapianie. Czas zależny jest od grubości
szkła, wielkości kawałków i mocy grzania kuchenki, a także od tego, jak mocny
efekt stopienia chcemy uzyskać. Czas ten może się wahać między kilka a
kilkanaście minut.
Po zakończeniu wytapiania piecyk należy wyjąć z kuchenki,
odstawić np. na kamienną podkładkę lub
inną powierzchnię termoodporną i nie otwierając pozostawić do
całkowitego wystygnięcia. Pamiętaj, że temperatura wewnątrz piecyka
osiąga ponad 800oC i możesz wyjmować go z mikrofali wyłącznie
w ochronnych rękawicach, w przeciwnym razie mocno i dotkliwie poparzysz dłonie.
Szkło stygnie, więc tymczasem możesz przygotować miedziane
elementy. Na blasze narysuj kształt, jaki chcesz, aby miały kolczyki,
pamiętając jednak, że z jednej strony powinien znaleźć się węższy i dłuższy
fragment, aby potem móc zrobić z niego zawieszenie łączące blaszkę ze szkłem.
Teraz np. lakierem do paznokci nanieś wzory, które potem
będą zdobić część górną kolczyków -
- zamalowane części pozostaną nienaruszone przez kwas. Pamiętaj
aby zabezpieczyć (zamalować, zakleić) także tył płytki! Przygotuj roztwór
do trawienia miedzi. Pamiętaj, żeby ani naczynie, w którym będziesz trawić,
ani żadne inne narzędzie pomocnicze nie były metalowe!
Włóż płytkę do roztworu i… czekaj na rezultaty. To
także może trwać różnie – w zależności od wybranego sposobu
trawienia. Co jakiś czas trzeba sprawdzić, jak przebiega proces.
Prawdopodobnie szkło w piecyku zdążyło już wystygnąć.
Teraz możesz podziwiać efekt – szkło, które wybrałam po wytopieniu
uzyskało głęboką czerń, którą rozświetlają wewnętrzne, ciemnotęczowe i złociste
błyski. Należy je teraz opłukać
wodą, osuszyć i obtoczyć taśmą miedzianą.
Gdy szkło jest już przygotowane, możesz powrócić do blachy miedzianej leżącej w trawiącym ją
roztworze. Gdy uzyskany efekt trawienia jest już zadowalający, należy blaszkę dokładnie wypłukać pod bieżącą wodą i zmyć lakier, którym zrobione były wzory.
Nożycami do blachy wytnij pożądany kształt i pilnikiem
wygładź krawędzie.
Z gładkiej blachy wytnij także 2 paski o szerokości ok. 4
mm, długość zależy od wielkości wytopionego wcześniej szkła, gdyż zrobisz z nich rodzaj obręczy ozdobnej.
Rozgrzej lutownicę i używając kleszczy, aby nie poparzyć
palców, pokryj cyną elementy z blachy oraz taśmę, którą okleiłe/aś szkło.
Szklane kaboszony
możesz także dodatkowo otoczyć cienkim drucikiem, który ładnie wykańcza całość
i „wygładza” kształt.
Paski blachy wygnij szczypcami tak, aby uzyskać obejmy,
którymi chwycisz szkło. Przylutuj je do szklanych elementów, wciąż
pamiętając, aby niczego nie dotykać palcami, bo wszystko jest bardzo gorące!
Z drutu – również pokrytego cyną – zrób uszka, które będą
służyć do połączenia z górną częścią.
Wąskie elementy trawionych blach wygnij okrągłymi
szczypcami tak, aby zrobić haczyki, ale na razie nie zaciskaj ich do końca.
Na tył wytrawionej blachy, bliżej górnej części, dolutuj
sztyfty.
Teraz można
już zawiesić szklane elementy i zacisnąć do końca haczyki.
Kolczyki są już prawie gotowe.
Jeszcze tylko trochę patyny, którą po wyschnięciu można
tu i tam przetrzeć watą stalową dla lepszego uwypuklenia trawionych wzorów. Gdy
efekt jest już taki, jakiego oczekujesz, całość przetrzyj czystą
szmatką, aby usunąć resztki chemikaliów i gotowe!
Kolczyki wyglądają, jak wyciągnięte z samego dna szkatułki z
drogocennymi skarbami…
Będą eleganckim i efektownym dodatkiem np. do wieczorowej
sukni.
Jaki to kwas jest?
OdpowiedzUsuńJa używam nadsiarczan sodowy - w proszku do rozpuszczenia w wodzie.
OdpowiedzUsuń